
Greg Van Avermaet zajął 2. miejsce w tegorocznym Strade Bianche. Sobotni (4 marca br.) wyścig zwyciężył po solowym ataku Michał Kwiatkowski (Team Sky). Start należał do najtrudniejszych w historii – problemy tworzyła ciężka pogoda, a podczas wyścigu doszło do dużej kraksy, w której ucierpiało również kilku zawodników BMC Racing Team.
Na ok. 20 km przed metą w walce liczyło się już właściwie tylko kilku kolarzy – Van Avermaet, Kwiatkowski, Tim Wellens (Lotto-Soudal) oraz Zdenek Stybar (Quickstep-Floors). Kilka kilometrów dalej na samotny atak zdecydował się Polak, uzyskując ok. 30 sekund przewagi nad resztą. Ostatecznie udało mu się dowieźć prowadzenie do mety, a 2. pozycję wywalczył kolarz BMC Racing Team.
„Czułem się dobrze. Im dłużej jechałem, tym było lepiej. Było ciężko, ale ciągle miałem wystarczająco dużo sił na końcówkę, więc jestem zadowolony, że zdobyłem te kilka sekund i nie byłem 4. Miejsce na podium to zawsze dobra rzecz” – powiedział po wyścigu Greg Van Avermaet.
Profil wyścigu:
Strade Bianche
Siena – Siena (175 km)
Top 3: Michał Kwiatkowski (Team Sky), Greg Van Avermaet (BMC Racing Team), Tim Wellens (Lotto-Soudal)
Galeria (Strade Bianche 2017):