

© Tim de Waele / TDWsport.com
Richie Porte był zdecydowanie najmocniejszy na królewskim etapie wyścigu Paryż-Nicea. Lider BMC Racing Team wygrał w sobotę (11 marca br.) po imponującym ataku na podjeździe Col de la Couillole.
Decydujący atak kolarz BMC przypuścił na 3,2 km przed metą. Żaden z pozostałych zawodników nie był w stanie utrzymać tempa, które narzucił. Australijczyk wygrał z przewagą 21 sekund nad Alberto Contadorem (Trek-Segafredo). Dzięki zwycięstwu lider BMC Racing Team przesunął się na 12. pozycję w klasyfikacji generalnej wyścigu.

© Tim de Waele / TDWsport.com
WYWIAD ZE ZWYCIĘZCĄ ETAPU
Gratulacje, Richie. Jak to jest wygrać królewski etap?
Było sporo bólu, ale to było też słodkie zwycięstwo, bo w poprzedniej części tygodnia odnieśliśmy tutaj porażkę. Przede wszystkim jednak muszę pokłonić się drużynie, bo byli w tym tygodniu niesamowici i nie tracili we mnie wiary. Chciałbym więc bardzo im podziękować.
Odniosłeś sporo sukcesów w Paryż-Nicea. Jak ważny jest dla ciebie ten wygrany etap?
Kocham ten wyścig. Dużo dla mnie znaczy. Zwycięstwo etapowe tutaj to coś wspaniałego. Daje mi bardzo dużo satysfakcji. Słowa nie mogą tego wyrazić.
Powiedz, jak to się potoczyło.
Dobrze znam to wzniesienie. Dwa tygodnie temu zrobiliśmy rekonesans. To była piękna wspinaczka. Mieliśmy szczęście, że pogoda pozwoliła nam dotrzeć tak wysoko. To najwyżej położony finisz w historii Paryż-Nicea. Wyniosę stąd piękne wspomnienia.
Daje ci to więcej pewności siebie przed resztą sezonu?
To dla mnie dobry sygnał. Mam nowego trenera – David Bailey był naprawdę dobry przez ostatni rok i myślę, że idziemy odpowiednią ścieżką. Moja wspinaczka jest na poziomie najlepszych kolarzy. Teraz będziemy podchodzić do każdego wyścigu z osobna, ale oczywiście szykuję się na lipiec.
Profil wyścigu
Paryż-Nicea
Etap 7: Nice – Col de la Couillole (177 km)
Top 3: Richie Porte (BMC Racing Team), Alberto Contador (Trek-Segafredo), Dan Martin (Quickstep-Floors)
fot. TDWSport.com
Galeria (Paryż-Nicea 2017, etap VII):