
27 września 2020 roku, po raz trzeci w historii, spod Zamku Królewskiego wyruszył kolarski Wyścig by Tomasz Marczyński, gdzie pojawił się nasz namiot wraz z rowerami BMC.
Od samego początku gmina Niepołomice z dumą wspiera organizację tego wydarzenia sportowego. Tym razem na starcie stanęła pokaźna grupa zawodniczek i zawodników rywalizujących na dwóch dystansach: 37 i 113 km. Prognozy pogody były niekorzystne – przewidywano opady deszczu. Tym razem jednak przewidywania synoptyków się nie sprawdziły i warunki atmosferyczne były optymalne jak na ten okres roku.
- Wyścig by Tomasz Marczyński (fot. @szymon_gruchalski_sports)
- Wyścig by Tomasz Marczyński (fot. @szymon_gruchalski_sports)
- Wyścig by Tomasz Marczyński (fot. @szymon_gruchalski_sports)
- Wyścig by Tomasz Marczyński (fot. @szymon_gruchalski_sports)
- Wyścig by Tomasz Marczyński (fot. @szymon_gruchalski_sports)
- Wyścig by Tomasz Marczyński (fot. @szymon_gruchalski_sports)
Wyścig to zawody szybkie i bardzo dynamiczne. Trasa po pętlach w Puszczy Niepołomickiej prowadzi nie tylko po dobrze znanych asfaltowych trasach, ale również po trudnych odcinkach szutrowych, które spowodowały, że wielu startujących musiało zmagać się z przebitymi oponami. Oczywiście kolarze to twardzi zawodnicy i zawodniczki, co nie wpłynęło na nastroje panujące wśród startujących.
Tomasz Marczyński był obecny w Niepołomicach, choć w dniu wyścigu podczas mistrzostw świata planował być we włoskiej Imoli. – Cieszę się, że jestem tutaj – stwierdził kolarz, który niedawno zachorował, złapał go wirus, w dodatku użądliła go pszczoła i musiał zrezygnować z występu w MŚ. Na starcie zawodów Tomasz Marczyński podziękował wszystkim za obecność. Pozował do zdjęć, chętnie rozmawiał z kibicami, rozdawał autografy.
Goście odwiedzający dziedziniec zamku mieli możliwość zapoznania się z szosowymi rowerami BMC z kolekcji na 2020 r. takimi jak Teammachine z serii SLR oraz Roadmachine 01.
Podsumowując nasz udział w Wyścigu:
- Wypiliśmy bardzo dużo ciepłej kawy,
- Rozmawialiśmy z zawodnikami oraz innymi gośćmi o rowerach z nowej kolekcji BMC
- Kibicowaliśmy wszystkim uczestnikom wyścigu
- 10 godzin w podróży na wyścig + 8 godzin imprezy kolarskiej = dobrze spędzony dzień