Nowa siła w polskim triathlonie
29 kwietnia 2017 - Drużyna triathlonowaZ początkiem roku 2017 działalność rozpoczął GVT BMC Triathlon Team, czyli nowy polski zespół zawodowy. Założycielem GVT BMC jest Zbigniew Gucwa, były kolarz profesjonalnego peletonu, a obecnie trener i manager. W tym zespole triathlonowym znaleźli się m.in. wielokrotni medaliści mistrzostw Polski. W kolarskiej części zawodów sportowcom pomagać będą m.in. nowe rowery aero BMC timemachine 01, stworzone z myślą o jeździe na czas oraz wyzwaniach triathlonowych. Cele GVT BMC Triathlon Team są ambitne i obejmują wiele prestiżowych startów nie tylko w Polsce, ale również na świecie.
Idea stojąca za powstaniem nowego zespołu triathlonowego zrodziła się w głowie Zbigniewa Gucwy, trenera personalnego, który przed czterema laty zakończył karierę zawodowego kolarza. Na początku powstała amatorska grupa GVT, do której jednak z czasem dołączać zaczęli również zawodnicy startujący w kategorii PRO. Jak wyjaśnia założyciel GVT BMC Triathlon Team, jego marzeniem było stworzenie zespołu, który miałby dostęp do najlepszego sprzętu – idealnym partnerem okazała się marka BMC, czyli oficjalny i tytularny partner technologiczny nowej drużyny.
Cele nowego zespołu są ambitne i nie dotyczą jedynie najwyższych stopni podium w prestiżowych zawodów. Progresowi sportowemu towarzyszyć będzie najnowsza technologia, odpowiednia logistyka oraz oprawa medialna, w czym swój udział ma także marka BMC. W składzie nowego zespołu znaleźli się utytułowani i dobrze znani na scenie triathlonowej zawodnicy: Tomasz Brembor, Maciej Chmura, Łukasz Kalaszczyński, Hanna Kaźmierczak, Mateusz Kaźmierczak, Paulina Klimas, Paulina Kotfica oraz Robert Wilkowiecki.
Za odpowiednie przygotowanie treningowe drużyny odpowiada zespół trenerski Gucwa Velo Trainer. Triathloniści są też objęci programem monitoringu organizmów oraz progresu sportowego. Koordynatorem sztabu medycznego jest prof. Artur Pupka.
W roku 2017 zawodnicy GVT BMC Racing Team startować będą – w zależności od rodzaju zawodów – na nowych rowerach triathlonowych BMC timemachine 01 lub wyczynowych modelach szosowych BMC teammachine SLR01. W obu przypadkach startowe modele wyposażone są w elektroniczny osprzęt Shimano Di2.
Lista planowanych startów obejmuje m.in. walkę na czołowych polskich zawodach, które odbędą się w Gdyni, Poznaniu, Sierakowie, Suszu oraz Warszawie. Drużyna weźmie też udział w mistrzostwach Polski. Paulina Kotfica i Łukasz Kalaszczyński wybiorą się również na mistrzostwa świata na dystansie średnim. Zespół zamierza ponadto postarać się o kwalifikacje do mistrzostw świata Ironman 70.3 oraz mistrzostw świata Ironman na Hawajach. Plan startów uzupełniają inne zawody w Polsce, a także poza granicami kraju, w tym m.in. w Hiszpanii oraz Chinach.
WYWIAD
Zbigniew Gucwa (GVT BMC)
Zawodnicy GVT BMC Triathlon Team będą w tym sezonie startować na rowerach BMC timemachine 01 oraz BMC teammachine SLR01. Perspektywy są dobre?
Przez pryzmat kolarstwa zawodowego można docenić starania inżynierów BMC. Rowery te wyróżniają się na tle innych producentów, a BMC Racing Team od kilku sezonów melduje się w czołówce rankingów UCI World Tour oraz w tabeli liczby zwycięstw.
A triathlon?
Na BMC ścigają się oczywiście również czołowi triathloniści, którzy walczą o medale mistrzostw świata Ironman 70.3 czy też na Hawajach. Myślę, że to głównie przez współpracę z zawodnikami rowery BMC są tak dopracowane. Nie chodzi tu tylko o wagę, sztywność czy aerodynamikę, ale przede wszystkim o funkcjonalność. Najnowsze rozwiązania w BMC timemachine, które pozwalają rozebrać go dosłownie w parę chwil i przygotować do lotu samolotem, to rewelacja. Te udogodnienia są przydatne szczególnie dla triathlonistów, którzy – w przeciwieństwie do zawodowych grup kolarskich – nie mają tak rozbudowanego zaplecza logistycznego i tylu ludzi do pomocy.
Rowery o konstrukcji uwzględniającej specyfikę triathlonu dają przewagę?
Tak, dużą. Przykładem jest właśnie BMC timemachine 01. Myślę, że to najlepszy czasowy rower na świecie, a na pewno najbardziej wszechstronny. Można na nim rozwijać ogromne prędkości na płaskich odcinkach oraz bardziej górskich trasach. Jest lekki i sztywny. Nie bez przyczyny w trzech ostatnich latach kolarze BMC Racing Team zdobyli trzy medale w drużynowej jeździe na czas podczas mistrzostw świata, w tym dwa złote. Rozwiązania techniczne dotyczące transportu sprzętu są wręcz genialne i bardzo ułatwiają przemieszczanie się z BMC timemachine w samolocie czy samochodzie.
Jak możesz określić obecny stan polskiego triathlonu?
Komercyjne imprezy w Polsce, te przeznaczone dla amatorów, przeżywają teraz czas prawdziwego rozkwitu. Zawody mnożą się praktycznie w każdym województwie. Liczba zawodników wzrosła w ostatnich latach o co najmniej 100 proc. W tej chwili to chyba najszybciej rozwijająca się dyscyplina sportu w Polsce. To na pewno bardzo trudny sport, ale przez to też tak przyciągający.
WYWIAD
Paulina Kotfica (GVT BMC)
W poprzednim sezonie byłaś blisko zdobycia tytułów mistrza Polski. Jak oceniasz cały rok 2016?
W poprzednim sezonie postawiłam bardziej na dystans średni, podczas gdy wcześniej specjalizowałam się w wyścigach na dystansie olimpijskim. Udało mi się zdobyć dwa wicemistrzostwa Polski – na średnim i olimpijskim dystansie. Zajęłam też 3. miejsce w Challenge Poznań i tym samym zdobyłam kwalifikacje na mistrzostwa świata Challenge Family. Ponadto udało mi się zwyciężyć w pierwszej i tym samym historycznej edycji 5i50 Warszawa, a także w zawodach Triathlon Piaseczno oraz Triathlon Szczecin. W zawodach Pucharu Europy w Madrycie zajęłam 6. pozycję. Kilkukrotnie moje plany pokrzyżowały kontuzje i choroby, ale mimo to sezon był bardzo udany.
Jak ważnym elementem jest dla ciebie jazda rowerem?
Postawiłam na dystans średni, czyli tzw. połówkę Ironmana, gdzie trasa kolarska to aż 90 km, dlatego rower stał się dyscypliną kluczową. Szczerze mówiąc, teraz zdecydowanie bardziej doceniam też sprzęt kolarski. Kiedyś trenowałam 2-4 razy w tygodniu na rowerze, obecnie treningi kolarskie to aż 5-6 jednostek tygodniowo. Gdy doda się, że biegam 6 razy w tygodniu i pływam 5 razy w tygodniu, to powstaje duża ilość treningów.
Co jest dla ciebie istotne, jeśli chodzi o sprzęt?
Myślę, że rowery triathlonowe – obok rowerów przeznaczonych do XC – są obecnie najbardziej zaawansowane technicznie. Inżynierowie muszą dbać nie tylko o aerodynamikę, sztywność czy wagę. Dla mnie najważniejszy jest kompromis między odpowiednią pozycją aero i pozycją wygodną, czyli pozwalającą na przetrwanie. Ważna jest funkcjonalność – chodzi np. o mocowania bidonów oraz pojemniki na batony i żele. Co dla mnie osobiście bardzo ważne, najnowszy BMC timemachine posiada system szybkiego składania kierownicy.
Jakie masz plany na obecny sezon?
Na mojej liście znajdują się m.in. mistrzostwa świata Challenge Family, wojskowe mistrzostwa świata w Niemczech, a także zawody Ironman 70.3 w Chinach, na Majorce oraz mistrzostwa świata w Stanach Zjednoczonych. Powalczę także oczywiście na mistrzostwach Polski oraz innych czołowych wyścigach nad Wisłą.
Najszybszy rower
Do dyspozycji triathlonistów GVT BMC będą m.in. nowe rowery aero BMC timemachine 01, które zostały zaprezentowane światu pod koniec 2016 r. To całkiem nowa odsłona znanej i sprawdzonej w wyścigowych warunkach maszyny – prawdopodobnie najszybszego roweru na świecie. To na nim właśnie kolarze BMC Racing Team zdobywali tytuły mistrzów świata w drużynowej jeździe na czas i wygrywali czasowe etapy Tour de France.
Prace nad nową wersją BMC timemachine prowadzone były od czterech lat. Celem był rower dostosowany do potrzeb sportowców walczących samotnie z czasem. W pracach uczestniczyli nie tylko inżynierowie i projektanci Impec Lab, ale także specjalizujący się w kwestiach dotyczących aerodynamiki eksperci firmy Sauber. Timemachine to nowa jakość na rynku rowerów do jazdy na czas i triathlonu – znakomite osiągi aerodynamiczne (zmodernizowana koncepcja SubA), spójna i przemyślanie ukształtowana rama, maksymalna integracja poszczególnych komponentów oraz rozbudowany system ustawień pozycji kolarza (możliwość optymalnego dopasowania do potrzeb).
W BMC timemachine 01 zastosowano m.in. nowe rozwiązania mocowania sztycy, dzięki którym w prosty sposób można zamocować sztycę z przesunięciem do przodu (optymalne dla triathlonu; dodatkowy schowek) lub do tyłu (optymalne dla jazdy na czas; zgodnie ze standardami UCI). Wydajną i komfortową jazdę umożliwia nowy i w pełni zintegrowany V-Cockpit. Nowe technologie sprawiają, że dopasowanie optymalnej pozycji nigdy nie było jeszcze tak proste.
Nowy BMC timemachine 01 to w efekcie znakomite rozwiązanie dla szybkiej i stabilnej jazdy – rower idealny do jazdy na czas i triathlonu.
Artykuł został opublikowany pierwotnie w premierowym numerze magazynu „Ride BMC in Poland”. Magazyn w wersji elektronicznej można pobrać bezpłatnie poniżej.