Kolarstwo w Rio: Indywidualna jazda na czas
7 sierpnia 2016 - Drużyna szosowa - RoweryCztery dni po wyścigu ze startu wspólnego odbędzie się kolejna bardzo istotna dla kolarzy konkurencja olimpijska – indywidualna jazda na czas. Dla swoich ojczyzn w środę (10 sierpnia br.) pojedzie również trójka kolarzy BMC Racing Team, w tym jedni z faworytów, czyli Australijczyk Rohan Dennis oraz Amerykanin Taylor Phinney. W staraniach o tak cenne ułamki sekund ważny będzie w Rio de Janeiro oczywiście także sprzęt o odpowiednich właściwościach aerodynamicznych.
Olimpijska trasa do łatwych nie należy, bo liczy łącznie aż 59,6 km, co – jak na jazdę na czas – jest wyjątkowo długim dystansem. Jej profil obejmuje m.in. liczący 1,2 km i stosunkowo ciężki podjazd. Kolejnym utrudnieniem dla startujących będzie też zapewne wysoka temperatura. W efekcie losy tej dyscypliny mogą potoczyć się w całkiem niespodziewany sposób.
Zawodnicy BMC Racing Team należą do najlepszych specjalistów w jeździe na czas i w ostatnich kilku latach odnieśli sporo sukcesów. Nie jest więc zaskoczeniem, że jednym z faworytów jest Rohan Dennis (Australia). Były rekordzista w jeździe godzinnej na czas oraz kolarz z najszybszym przejazdem w „czasówce” w historii Tour de France zamierza walczyć o najwyższe miejsce na podium.
„W ubiegłym roku podczas Tour de France zanotowałem najszybszy przejazd w jeździe na czas w historii tego wyścigu. To daje mi sporo pewności siebie. Mam najlepsze wyposażenie w moim BMC timemachine, a ze strony fizycznej – wszystko jest teraz w porządku. Po Tour de France wszystko zależy więc już tylko od odpowiedniego przygotowania” – mówi Rohan Dennis.
Kolejnym sportowcem liczącym na dobry wynik jest – mający na koncie m.in. wicemistrzostwo świata w tej dyscyplinie w 2012 r. – Taylor Phinney (USA). Dla Amerykanina, który odbudował już swoją formę po ciężkiej kontuzji odniesionej w 2014 r., igrzyska olimpijskie to jeden z ważniejszych celów.
„Na papierze trasa nie pasuje mi jakoś idealnie, ale igrzyska olimpijskie to dla mnie zawsze wielka motywacja. Przygotowywałem się specjalnie pod kątem startu w Rio. Mój cel to zdobycie medalu w jeździe czasowej” – zapowiada Taylor Phinney.
W walce o medale na ciężkiej i długiej trasie czarnym koniem mógł być Richie Porte (Australia), były mistrz swojego kraju w indywidualnej jeździe na czas. Niestety, w sobotę (6 sierpnia br.) kolarz miał wypadek podczas wyścigu ze startu wspólnego. W efekcie złamał łopatkę, co wyeliminowało go z dalszego udziału w igrzyskach.
Olimpijski sprzęt BMC
Czasową bronią kolarzy BMC będzie rower stworzony z myślą o „czasówkach” – aerodynamiczny model BMC timemachine TM01. To sprzęt, na którym BMC Racing Team zdobywało m.in. tytuły mistrzowskie w drużynowej jeździe na czas.
Poszczególne komponenty ultralekkich – wykonanych z najwyższej jakości włókien węglowych – rowerów BMC timemachine TM01 są maksymalnie ze sobą zintegrowane, co zapewnia fenomenalne wręcz właściwości aerodynamiczne. Te rowery aero wyróżniają się m.in. unikalną koncepcją „połączenia” kokpitu i siodełka (system p2p). Dzięki tej autorskiej technologii BMC jadący może liczyć na znakomity balans oraz zwiększoną stabilność jazdy.
Więcej informacji nt. rowerów z serii BMC timemachine oraz innych szosowych modeli z tegorocznej kolekcji można znaleźć tutaj.
Igrzyska olimpijskie – Rio de Janeiro 2016
Indywidualna jazda na czas
Kiedy: środa 10 sierpnia (godz. 14:30)
Gdzie: Pontal
Kto: Rohan Dennis (AUS), Taylor Phinney (USA) i Brent Bookwalter (USA)