Volta a Costa Brava i Pirineu de Girona 2023 przechodzi do kolarskiej historii
3 kwietnia 2023W poniedziałek 27 marca zakończył się Volta a Costa Brava i Pirineu de Girona, czyli organizowany przez GVT Training wyjazd inspirowany wielkimi tourami kolarskimi. Jego uczestnicy pokonali siedem etapów prowadzących zarówno po najbardziej kultowych, jak i nieoczywistych i znanych tylko „lokalesom” szosach Katalonii i Pirenejów.
Tych ponad 800 kilometrów i 13 000 metrów przewyższenia, podzielonych na siedem etapów, to była jedyna w swoim rodzaju sportowa przygoda, którą GVT Training – zachęcony pierwszą edycją i pozytywnymi opiniami uczestników – zamierza kontynuować w kolejnych sezonach.
Volta a Costa Brava i Pirineu de Girona planowany był z myślą o tych amatorach, którzy chcą się przynajmniej raz poczuć jak zawodowi kolarze. Doświadczenie GVT w przeprowadzaniu podobnych wydarzeń sprawiło, że to wyzwanie mógł podjąć każdy, niezależnie od stopnia kolarskiego zaawansowania i stażu treningowego.
Siedem etapów przez Hiszpanię i Francję
Plan touru obejmował siedem etapów, które łącznie liczyły nieco ponad 800 km oraz w sumie niemal 13 300 metrów przewyższeń. Trasa rozpoczęła się i zakończyła na wybrzeżu Costa Brava. Uczestnicy wyprawy pokonali najsłynniejsze katalońskie podjazdy i zmierzyli się z malowniczymi szosowymi trasami w Pirenejach. W trakcie wyjazdu wspięli się m.in. na mityczny francuski Tour de Madeloc oraz pokonali podjazd na wysokość 2156 m.n.p.m. na stację narciarską Valter 2000 znajdującą się niedaleko miejscowości Olot w Hiszpanii.
Wśród kolarskich atrakcji nie mogło zabraknąć także kultowej katalońskiej Rocacorby (969 m.n.p.m.) oraz jednego z najpiękniejszych podjazdów na świecie, Mare de Déu del Mont (1123 m.n.p.m.), gdzie znajduje się sanktuarium Matki Boga Gór, a w samej Katalonii szczyt ten zwany jest często Bramą Pirenejów.
Pokonywanie epickich podjazdów i kultowych tras, nierzadko znanych wyłącznie lokalnym pasjonatom dwóch kółek zagwarantowało zapierające dech w piersiach widoki. To one były dodatkową motywacją w chwilach zmęczenia i rezygnacji oraz najlepszą nagrodą za wygenerowane z trudem waty.
Harmonogram Volta a Costa Brava i Pirineu de Girona:
Etap 1. Lloret de Mar – Empuriabrava (123 km, 1117 m przewyższeń)
Etap 2. Empuriabrava – Banyulssur-Mer (113 km, 2187 m przewyższeń)
Etap 3. Banyuls-sur-Mer – Lot (160 km, 3089 m przewyższeń)
Etap 4. Olot – Valter 2000 – Olot (117 km, 2360 m przewyższeń)
Etap 5. Olot – Girona (100 km, 1573 m przewyższeń)
Etap 6. Girona – Rocacroba – Girona (70 km, 1266 m przewyższeń)
Etap 7. Girona – Giverola Resort (120 km, 1625 m przewyższeń)
Kolarska przygoda, którą warto przeżyć
Trasa Volta a Costa Brava i Pirineu de Girona wymagała nie lada wysiłku, dlatego organizatorzy w sposób szczególny dbali o komfort i bezpieczeństwo uczestników. Podział na grupy zaawansowania oraz nieustanne wsparcie trenerów podczas jazdy sprawiły, że każdy, niezależnie od doświadczenia i umiejętności, zdołał pokonać zaplanowany na dany
dzień dystans w tempie, które gwarantowało mu największy komfort.
– Grupa była bardzo zróżnicowana pod względem sportowego doświadczenia i kondycyjnego przygotowania, ale udało się przejazdy na poszczególnych etapach tak zorganizować, by na nikogo nie trzeba było zbyt długo czekać. Wszystkimi uczestnikami opiekowali się nasi ludzie – na rowerach i w zabezpieczającym przejazd busie. Wygląda na to, że wszystko poszło zgodnie z planem, bardzo się z tego powodu cieszę – mówi Zbigniew Gucwa, pomysłodawca i organizator wydarzenia.
W wozie technicznym, który każdego dnia jechał za kolarzami, znajdował się zapasowy sprzęt, dodatkowe ubrania uczestników, a także jedzenie i napoje, niezbędne na bufetach. Ten całkiem nowy format obozu sportowego, a więc codzienne przejazdy do nowego miejsca połączone z kolarskim rekonesansem lokalnych tras, spotkały się z entuzjastycznym
przyjęciem uczestników. Docenili również wysiłek włożony przez GVT Training w organizację tego wyjątkowego wydarzenia sportowego.
– Niewątpliwymi atutami tego tournée była świetna organizacja oraz dobór tras, który w pełnej okazałości zaprezentował urok jednego z najbardziej różnorodnych regionów Hiszpanii – mówi Łukasz Świątek, który wspólnie z innymi kolarzami przejechał cały dystans.
– Organizatorzy, a szczególnie nasz nieoceniony suport, zadbali o komfort i bezpieczeństwo każdego uczestnika, więc my, „perspektywiczni kolarze” (śmiech), mogliśmy całą energię spożytkować na zdobywanie kolejnych szczytów i poznawanie Katalonii od tej najciekawszej, lokalnej strony. Ponad 800 km przepięknych tras i ponad 13 km w pionie, co daje ponad dwie pełne doby spędzone non stop na rowerze, pozwoliły przewietrzyć głowę i odpocząć od „uroków” dnia codziennego.
– Od wielu lat zabieramy ludzi na obozy sportowe, ale po raz pierwszy, i wygląda na to, że nie ostatni, organizowaliśmy etapówkę – mówi Zbigniew Gucwa.
– Tych siedem dni wyjątkowej kolarskiej przygody było też niezłym wyzwaniem logistycznym. Hotele, transfery, bufety dla uczestników na trasie, przygotowywanie napoi i odżywek, „ogarnięcie” sprzętu na kolejny dzień – wszystko to wymagało od naszej ekipy, świetnej organizacji i ścisłej współpracy, ale wygląda na to, że sprostaliśmy zadaniu i ekipa spisała się na medal – podkreśla.
I dodaje: – Przede wszystkim jednak dostarczyliśmy uczestnikom fantastycznych wrażeń i oczywiście niecodziennych, momentami zapierających dech w piersi widoków. Przeprawa przez Pireneje czy nieznane nam dotąd zakątki Costa Brava na zawsze zapisze się w pamięci nas wszystkich.
Materiał przygotowany przez GVT Training .
Fotograf: Andrzej Gucwa