
Niedzielny (10 lipca br.) etap Tour de France przyniósł startującym kilka bardzo ciężkich podjazdów górskich. Najtrudniejszy do tej pory etap Wielkiej Pętli wygrał po solowym ataku Tom Dumoulin (Team Giant Alpecin), a wśród kolarzy BMC Racing Team najwyższe pozycje zajęli Richie Porte (13.) oraz Tejay van Garderen (21.), którzy w klasyfikacji generalnej zajmują odpowiednio 14. i 11. miejsce.
Liderzy zespołu BMC ukończyli etap w ścisłej czołówce. Porte, który finiszował w jednej grupce z liderem Chrisem Froome’em (Team Sky), nadrobił nieco czasu do pozostałych kolarzy liczących się w klasyfikacji generalnej. Van Garderen niestety dojechał do mety w kolejnej grupie, co kosztowało go kilka miejsc w „generalce” oraz stratę dodatkowych sekund.
„Odrobiłem trochę do innych kolarzy w klasyfikacji generalnej, więc to dobry dzień. Potrzebuję zdobyć nieco czasu i o tym myślałem, kiedy atakowałem w finałowej części. Drużyna była dzisiaj fantastyczna, pracowaliśmy razem bardzo dobrze. Byłoby miło nadrobić nieco więcej, ale przypuszczam, że nie dano by mi odjechać w taki sposób. Czuję się dobrze. Miło mieć pierwszą fazę ścigania za sobą. Wiem, gdzie jestem pod względem fizycznym, i to jest dobre miejsce” – powiedział po wyścigu Richie Porte.
Profil wyścigu
Tour de France
Etap 9 Vielha val dAran – Andorra Arcalis (184 km)
Top 3: Tom Dumoulin (Team Giant Alpecin), Rui Costa (Lampre-Merida), Rafał Majka (Tinkoff)
fot. TDWSport.com
Galeria (Tour de France 2016, etap IX):